Ian Mulcahey, zastępca dyrektora pracownii Gensler w Londynie, stwierdził: "Teraz, gdy Londyn osiągnął najwyższy w historii poziom populacji, musimy myśleć kreatywnie o tym, jak maksymalnie wykorzystać możliwości istniejącej zabudowy. Adaptacja nieużywanych tuneli metra, może zapewnić szybki i prosty dodatek do istniejącej już infrastruktury."
Zwycieska koncepcja może być odpowiedzią na coraz większe korki w londyńskiej metropolii. Nowy projekt zakłada wykorzystanie, dwóch nieczynnych tuneli londyńskiego metra i stworzenie równoległych ścieżek - jednej dla pieszych, drugiej dla rowerzystów.
Wg założeń projektantów na odnowionym odcinku, znalazłyby się wydzielone obszary dla sklepów, kawiarni a także wypożyczalni rowerów. Wypożyczalnie miałyby się znajdować na początku/końcu każdego z odcinków. Tunele nie musiałyby posiadać połączenia z powierzchnią - dostęp do infrastruktury byłby zapewniony za pośrednictwem stacji metra.
Aby zwiększyć opłacalność inwestycji, każda ze ścieżek mogłaby być pokryta nawierzchnią kinetyczną, która wytwarzałaby energię elektryczną wykorzystując tarcie opon rowerowych oraz "kroki" podążających wzdłuż tunelu osób.
Pracownia Gensler, rozpatruje możliwość wykorzystania swego pomysłu, również w innych lokalizacjach. Pod uwagę brane są odcinki tuneli znajdujących się pod Goodge Street i Stockwell.
Pomysł napewno pozytywnie wpłynąłby na bezpieczeństwo rowerzystów, jednak czy idea podróży "w tubie" przebije jazdę na (no, może w Lonynie nie do końca...) świeżym powietrzu?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą!